wtorek, 7 stycznia 2014

Choinka

Witam,
w ostatnim poście post-świątecznym nie "załapała" się Panna Choinka.
Co roku mamy żywą choinkę, ta jest w doniczce, może przetrwa na tarasie do przyszłego roku.
Nie jest zbyt bogato ozdobiona, ale taką lubię, naturalną i nieprzesłodzoną. Mamy na niej trochę pierniczków, trochę cukierków - ku radości dzieciaków, szydełkowe gwiazdki zakupione na allegro, a  muchomorki to "nieudolne" wytwory moich rąk.

Kończę temat świąteczny, choć w naszej tradycji okres bożonarodzeniowy trwa do 2 lutego.
Dawniej, przynajmniej w moim domu, choinka stała do tego czasu i żal jej było rozbierać.
No, ale była sztuczna.
Pozdrawiam ciepło
Dorota

2 komentarze:

  1. Piękna choineczka :) Nasza w tym tygodniu już znika, ale mimo że sztuczna to do lutego to by ja Mikuś oskubał ;) Zdjęciami się nie przejmuj, że jakość słaba czy coś innego - z czasem będziesz robić coraz lepsze, bo nabierzesz praktyki :) A muszę Ci powiedzieć, że ja do zdjęć to bym się akurat nie przyczepiła :) Tylko jeśli nie potrzebujesz to wyłącz weryfikację obrazkową, będzie więcej komentujących :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za ciepłe słowa. Możesz mi powiedzieć o co chodzi z tą weryfikacją obrazkową, bo nie bardzo wiem, ja niczego świadomie nie włączałam, ale w temacie bloggera jestem cienka :(. Pozdrawiam serdecznie.
      Dorota

      Usuń