miał być post świąteczno-życzeniowy, niestety od soboty zabrakło internetu, dopiero wczoraj powrócił na łącza. Widzę, że to jakaś plaga, bo wiele osób skarży się na kłopoty natury technicznej.
Wiem, że to już nie pora na dekoracje świąteczne, wiele z nas wróciło do codzienności, ale ja chciałabym, aby ten radosny wiosenno-świąteczny czas trwał dłużej.
W przyszłym tygodniu przecież majówka.
Mimo poślizgu czasowego udało mi się w miarę wszystko ogarnąć, przygotować dom, potrawy i świąteczne wypieki. Wielki Czwartek i Wieli Piątek to czas intensywnej pracy, ale też skupienia i zadumy podczas wieczornych uroczystości kościelnych, w których zawsze staram się z rodziną uczestniczyć. Przez udział w nabożeństwach Wielkiego Tygodnia zawsze ten czas świąteczny jest głębiej przeżywany, nie ogranicza się tylko do biesiadowania i odpoczynku. Z dziećmi dużo staram się rozmawiać o istocie świąt.
Aby zamknąć temat świąteczny, kilka migawek z domu i stołu wielkanocnego
Moja wiosenna kuchnia:
Sielska sypialnia zachęcająca do wypoczynku:
W pokoju chłopców wykonana przez nich dekoracja
Koszyk i stół wielkanocny (nakrycie nieperfekcyjne, ale to dzieło chłopców)
i najmlodszy synek z przedszkolnej sesji wielkanocnej:
Pozdrawiam was serdecznie
Miłego dnia
Dorota