piątek, 3 stycznia 2014

Trudne początki

Witajcie Kochane,
No i odważyłam się:)
Od trzech lat obserwuję Wasze blogi, jestem gościem w Waszych mieszkaniach, choć nie zawsze pozostawiałam ślad - przepraszam.
Z zachwytem oglądam Wasze mieszkania, domy, Wasze rękodzieła, poczynania, dekoracje.
Ja również kocham mój dom, moje dzieci, moją rodzinę. Od Was uczę się, jak uczynić swój dom (i życie) piękniejszym. Cały czas próbuję coś zmienić, ulepszyć, upiększyć. To dzięki Wam wiem, że dom musi mieć KLIMAT, a to tworzymy sami. Wasze blogi są dla mnie kopalnią pomysłów i inspiracji, trochę od Was "odgapiłam" - przepraszam. Od teraz będę podawać "źródło inspiracji". Liczę na Waszą wyrozumiałość.
Od dawna nosiłam się z zamiarem założenia własnego bloga, gdzie mogłabym się dzielić swoimi radościami większymi i mniejszymi, czasem także troskami dnia codziennego.
Ma być to blog trochę wnętrzarski, trochę o życiu i rodzinie.
Prywatnie jestem żoną i matką trójki urwisów (12, 10 i 3 lata), posiadaczką (na kredyt) własnego domku. Jego urządzanie (od 5 lat) sprawia mi wiele radości i tą radością chcę się z Wami dzielić.
Przepraszam, za nieco długi wstęp, ale dopiero się uczę bloggowania.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz