za oknem piękny dzień, słoneczko świeci, czuć wiosnę. Ale czy na pewno, skoro już drugi dzień wita mnie taki widok za oknem?
A na parapecie kaktus grudnik kwitnie w najlepsze
Przerwa blogowa duża, a powód jak zwykle .....
U mnie długo było zimowo, szaro i czerwono, gdyż ferie zimowe skończyły się końcem lutego. Chciałam na siłę przedłużyć dzieciom klimat zimowy, przynajmniej w domku, bo pogoda bywa przewrotna i przez całe ferie, a właściwie zimę, śniegu nie uświadczył. ferie minęły szybko, głownie pod znakiem chorób i ozdoby w salonie ograniczały się do takich widoków
No kwiatuszek tez był ....
W zasadzie w salonie jeszcze nic wiosennie nie działałam (no schowałam kocyk w śnieżynki), dekoracji świątecznych jeszcze nie ma, bo za szybko ta Wielkanoc przychodzi w tym roku. ....
Czekam na weekend, do coś pokombinuję ...
W kuchni zimową czerwień zamieniłam na spokojne barwy, klasyczna firanka gipiurowa, jasne dodatki z kroplą zieleni i naturalne deko - bazie, kwitnące gałązki jakiegoś dzikiego drzewka owocowego (przytargane ze spaceru) i cudownie pachnące hiacynty.
Kilka ujęć z mojej kuchni
A w przedpokoju zakwitły tulipany (tamtegoroczne)
Zdjęcia fatalne, ale jak jestem w domu to jest szaro i ciemno, a w słoneczne południa niestety bywam w pracy. (Zdjęcia robione o piątej z minutami rano, wtedy wstaję i mam minutkę dla siebie).
Myślę, że następny post będzie bardziej świąteczny.
Pozdrawiam
Dorota
W marcu jak w garncu... ;) hihi! Co prawda u mnie śniegu nie ma i raczej to nam nie grozi, ale ta pogoda naprawdę jakś dziwna jest... W grudniu chyba było cieplej niż teraz... ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dziwna ta aura teraz, niby zimy nie było, ale wiosna nie może się rozkręcić
UsuńU mnie na szczęście po śniegu nie ma już śladu ,a dzisiaj piękny słoneczny dzień był:))udało mi się nawet umyć część okien:)
OdpowiedzUsuńZdrówka wam życzę i wiosny za oknem:)
U mnie mycie okien to raczej po świętach. Na wiosne czekamy.
UsuńPozdrawiam
U nas też jest różnie każdego dnia jeśli chodzi o pogodę ...Dziś akurat świeci słonko i aż się chce wyjść na dwór. W przyszłym tygodniu prognozują u nas deszcze , wiec też chyba nici z mycia okien przed świętami tylko chyba poprzecieram żeby było coś widać w ogóle..hi,hi...Zaczynam stroić domek na pastelowo ,bo nie mogę się już doczekać wiosny. W najbliższych planach cały remont góry łącznie z moją wymarzoną biała kuchnią , więc wiosna u mnie to zmiany , zmiany i jeszcze raz zmiany...Choróbska też nas nie ominęły ..choć w tym roku było bardzo delikatnie :-)Pozdrawiam Was serdecznie Dorotko :-) Dorota
OdpowiedzUsuńMiło Cię słyszeć. Oj zazdroszczę remontu - tej białek kuchni przede wszystkim. Pozdrowienia z Podkarpacia
UsuńDorota
Brrr... stanowczo za zimno, a już wiosna! Sprawę ratują te wiosenne akcenty... w domu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
U nas tez zimno, ale jest nadzieja na lepsze.
UsuńPozdrawiam
Szkoda, że nie ma już nowych postów na blogu.
OdpowiedzUsuń