Witajcie wakacyjnie,
Upał okrutny, ale przecież mamy lato, więc musi być
ciepło. Ja zresztą do tych ciepłolubnych należę, więc każdy upał jestem w
stanie znieść lepiej niż mróz.
Na razie pracuję, urlop w
perspektywie …. A czekanie na urlop, to
już przyjemność sama w sobie.
Podzielę się z Wami zdjęciami z
pokoju moich synów. Pokój przeszedł małą metamorfozę, a raczej remont konieczny, gdyż dziury i malunki
na ścianach już mi zaczęły przeszkadzać.
W pokoju mieszkają moi dwaj
synowie (5 i 11 lat), więc nie było prosto pogodzić ich potrzeby i
zainteresowania. Starszy to nastolatek, pasjonat piłki nożnej, który chciałby
mieć już bardziej dorosły pokój. Pięciolatek jest teraz na etapie piratów i ninjago
, statków, klocków Lego itp.
Zdecydowałam się na wystrój
trochę marine, trochę vintage, ale nie
mogło też zabraknąć akcentu piłkarskiego (dywan z poprzedniej wersji pokoju, wiem, że nie pasuje, ale musi zostać bo tu mój synek ludzikami Lego trenuje ustawienia piłkarskie, rozrywa mecze, gdy ma zakaz na XBOX).
Nad łóżkami położyliśmy tapetę a’la dechy - zakochałam się w tym wzorze, na drugiej ścianie tez tapeta … Fajny sposób na aranżację pokoju bez większego bałaganu. Dwie ściany są pomalowane kolorem niebieskim (który wcale mi się nie podoba). Miał być całkiem inny kolor, myślałam o bladoniebieskim, takim zimnym, lodowym, albo odcieniem szarości, no ale mój M., zabrał syna po zakup farby. Mały, jak fachowiec oglądał odcienie niebieskiego, nie mógł się zdecydować, a po informacji taty, że ten kolor to "Pokój pirata" nie było odwrotu. Musiał być ten, a nie inny. No i mamy wściekły niebieski, dobrze, że nie wiele go widać.
Nad łóżkami położyliśmy tapetę a’la dechy - zakochałam się w tym wzorze, na drugiej ścianie tez tapeta … Fajny sposób na aranżację pokoju bez większego bałaganu. Dwie ściany są pomalowane kolorem niebieskim (który wcale mi się nie podoba). Miał być całkiem inny kolor, myślałam o bladoniebieskim, takim zimnym, lodowym, albo odcieniem szarości, no ale mój M., zabrał syna po zakup farby. Mały, jak fachowiec oglądał odcienie niebieskiego, nie mógł się zdecydować, a po informacji taty, że ten kolor to "Pokój pirata" nie było odwrotu. Musiał być ten, a nie inny. No i mamy wściekły niebieski, dobrze, że nie wiele go widać.
Pokój już przygotowałam pod przyszłoroczny
debiut szkolny mojego Maksia (kiedy to zleciało?), aby w przyszłym roku już nie robić
rewolucji. Nad biurkami chłopców zrobiliśmy tablice magnetyczne, pomalowane
farbą tablicową. Wyszło super, chłopcy są zachwyceni, obiecują, że nie będą dziurawić
ścian – zobaczymy …...
Pokój wymaga jeszcze
dopieszczenia, mam materiał na poduszki i lambrekin z żaglowcami, tylko czasu
ciągle mało, dokupiłam zegar (czeka na
powieszenie – pokażę), muszę dokupić jakieś koszyki, skrzyneczki na drobiazgi,
ale nic mi jeszcze nie wpadło w oko. Co do gadżetów i bibelotów, to chłopcy sami szybko
zadbają o wystrój :)
Kilka fotek z pokoju synków:
I dumny lokator :
A ta część pozostaje do ogarnięcia:
Starszak (już gimnazjalista) tez dostał swoją tablice kredowo-magnetyczną:
Do ponownego napisania
Dorota
Dorotko :-) Super pokój stworzyłaś swoim chłopcom ! Tablice pomalowane farbą kredową to bardzo fajny pomysł i ta śliczna tapeta imitująca deski .. bardzo mi się podoba :-) Twoi chłopcy na pewno się cieszą z nowego pokoiku :-) Uściski :-) Dorota
OdpowiedzUsuńDziękuję, ta tapeta nie jest w rzeczywistości tak ciemna i jaskrawa, to tylko na zdjęciu tak wyszło.
UsuńCo do tablic - sprawdziło się super. Misz-maszu kolorowego nie da się niestety uniknąć, patrzę na niektóre blogowe pokoje chłopców i nie mogę wyjść z podziwu, jak udało się coś takiego stworzyć w jednolitej kolorystyce. Musiałabym schować wszystkie zabawki, puzzle, bajki, ale i tak ciągle byłyby na wierzchu.
Pozdrawiam
Tablice super :) Chłopaki z pewnością zachwyceni zmianami:)) wyszło extra :))
OdpowiedzUsuńDzięki. Tablice to był strzał w 10-tkę, co do dziecięcego misz-maszu, to widziałabym trochę inny układ, ale póki co, nie da się więcej zrobić.
UsuńDzięki blogowi Pani JB jestem tu i teraz :)) Bardzo podoba mi się aranżacja poddasza dla pokoju synków, wprawdzie moje dzieci są o mało co już RODZICAMI, a nasze poddasze wciąż strychem " na przydasie":( to marzy mi się tam lokum dla wnuka/ów , choćby tymczasowe. Fajne inspiracje i moje KOLORY :))) POZDRAWIAM z Chrzanowa, Teresa.
OdpowiedzUsuńDziękuję i odbijam pozdrowienia
Usuń